Kanał RSS - Ścigacze.pl

Sztuczna inteligencja przejmuje kolejne obszary naszego codziennego życia, a Google nie zamierza zostawać w tyle.

Honda szykuje się na rekordowy rok! Japoński gigant przewiduje sprzedaż aż 20,2 miliona motocykli w roku fiskalnym 2024, który zakończy się 31 marca 2025 roku.

Motocykle Royal Enfield w Indiach są synonimem prestiżu - to dla wielu pierwszy krok w stronę większej, bardziej luksusowej maszyny.

Jaguar I-Pace miał być elektrycznym przełomem, który zdeklasuje konkurencję i zapewni brytyjskiej legendzie silną pozycję w segmencie premium.

Dzisiaj takie motocykle, jak Gilera CX125, mają wykastrowane przez UE 15-konnym silniki, ale kiedyś zasad żadnych odnośnie emisji i limitów mocy nie było, więc po pierwsze 125-tki były dwusuwowe, paliły i zionęły dwutlenkiem węgla jak smoki. Po drugie, miały prawie 30 koni i były absurdalnie jak na tą pojemność szybkie, wystarczająco szybkie, żeby pozwolić włoskiemu nastolatkowi rozpędzić się powyżej 160 km/h. Trzydzieści koni, 125 kilo, minimum paka sześćdziesiąt. Jaka Europa była cudowna, kiedy nie spląta

Wrocław na dwa dni stanie się motoryzacyjnym rajem dla wszystkich fanów klasyki, tuningu i nieokiełznanej kreatywności.

W 2025 roku motocykle marki Ducati staną się oficjalnie dostępne w Republice Południowej Afryki. Dotychczas w tym kraju funkcjonował tylko jeden salon, ale wkrótce mają dołączyć dwa kolejne. W Afryce Południowej działa również klub właścicieli motocykli Ducati.

W grudniu pojawiły się informacje o tym, że Honda i Nissan dążą do połączenia. Początek lutego przynosi nowe wieści, z których wynika, że rozmowy mogą zostać przerwane. Jeden producent zarzuca drugiemu nierówne traktowanie i nieczyste zamiary.

Harley-Davidson przedstawił wyniki finansowe za rok 2024 i sytuacja w Milwaukee nie wygląda najlepiej. Straty są całkiem spore, a dochody spadły o prawie 50 proc. Spadła też liczba dostaw motocykli. Sam ostatni kwartał również wygląda bardzo źle.

To pierwszy motocykl Hondy napędzany silnikiem V2. Cechowało go wiele nietypowych rozwiązań, a mimo to sprzedawał się bardzo dobrze. Najwyraźniej nowatorska konstrukcja Hondy dobrze trafiła w potrzeby ówczesnych motocyklistów. Tak dobrze, że nie przeszkadzało im nawet kontrowersyjne wzornictwo.

Customowe projekty to prawdziwa jazda bez trzymanki, bo zazwyczaj ogranicza cię jedynie wyobraźnia.

Policjanci z Podlasia rozpoczęli nietypową akcję, która budzi niemałe kontrowersje. Funkcjonariusze pukają do drzwi mieszkańców i zadają pytania dotyczące ich sąsiadów. Powód?

Na polskich drogach pojawia się coraz więcej sprytnych kamer, które czuwają nad przestrzeganiem przepisów. Niewidoczne na pierwszy rzut oka, czekają na tych, którzy lekceważą czerwone światło.

V-Raptor był ważnym motocyklem dla Cagivy, bo był on wypuszczony na rynek jako motocykl własnej marki, nie matczynej MV Agusty. We Włoszech wszyscy w pewnym stopniu wzorują się na Ducati i to wcale nie jest niemile widziane ani oburzające, bo to tak jakby artysta się wzorował na da Vincim. W tym przypadku główna zasada i rdzeń włoskiej motoryzacji są zachowane, więc mamy kratownicą ramę i silnik widlasty zwany L-Twin. Rzecz w tym, że ten silnik nie jest od ani Cagivy, ani Ducati, nie jest nawet produkcji wł

Jeżeli wybieracie się do Szwajcarii, to lepiej sprawdzić, czy wasz motocykl lub samochód nie jest zbyt głośny. W przeciwnym razie można narazić się na spore kary. Te czekają także tych, którzy będą robić tzw. przegazówki. Wszystko po to, by ochronić mieszkańców przed nadmiernym hałasem.

Czy można jednym ruchem pozbyć się milionów samochodów z zatłoczonych ulic? Manhattan właśnie udowodnił, że tak.

Czy tego chcemy, czy nie, fotoradary stały się nieodłącznym elementem polskiego krajobrazu drogowego, a ich liczba rośnie w zastraszającym tempie. Ile ich już jest?

Mazowiecka policja wzięła pod lupę kurierów, a efekty kontroli mogą budzić niepokój.

Wśród wielu wątpliwości dotyczących pojazdów elektrycznych, w tym motocykli, jedno z najczęstszych dotyczy zasięgów. Deklaracje producentów są zawsze bardzo optymistyczne, ale jak mają się do rzeczywistości?

Wiosna jest czasem, kiedy powinniśmy cieszyć się jazdą motocyklem. Jednak nie wszystkim jest to dane już w pierwsze ciepłe dni. Niektórzy muszą czekać tygodniami na przyjęcie do serwisu i na dodatek sporo za to płacić. Czy jest jakieś rozwiązanie tego problemu? Tak! Wystarczy mieć Suzuki i zgłosić się do serwisu w lutym.